Harry Potter Klimat
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Harry Potter Klimat

.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Fabuła gry

Go down 
AutorWiadomość
Natasha
Admin
Natasha


Liczba postów : 20
Join date : 29/10/2016

Fabuła gry Empty
PisanieTemat: Fabuła gry   Fabuła gry EmptySob Paź 29, 2016 7:36 pm

Po Drugiej Wojnie czarodziejów nic nie było już takie samo jak kiedyś. Czarodzieje zdawali się na pewien sposób potracić zaufanie do siebie,do wszystkiego podchodzili z większą rezerwą. Zło,jakim okazał się Voldemort zostało ledwo co pokonane,a zostawiło niezmazywalny ślad i odcisk na duszach wielu czarodziei, ale także ich ostrzegło- nie mogli dopuścić do trzeciego starcia.


Minerwa McGonagall przechadzała się po marmurowej podłodze w Hogwarcie, mając u swojego boku starego przyjaciela, Filiusa Flitwicka.
-Nie podoba mi się to, Minerwo -po raz pierwszy od dłuższego czasu zwrócił się do kobiety po imieniu. Ona także to zauważyła.
Zatrzymała się w miejscu, przed portretem Albusa Dumbledore’a - jakby miało to jakieś konkretne znaczenie. Szesnaście lat…
Westchnęła, oddalając od siebie nieprzychylne myśli. Nie skupiaj się teraz na tym,Minerwo.
-A więc ty też zwróciłeś na to uwagię,Filiusie? Na tę...energię. Atmosferę...Coś ciężkiego wisi w powietrzu…
Filius również westchnał, jednak z o wiele późniejszym zapłonem, jakby coś rozważał.
-Myślę,że to któryś z uczniów. Być może nasze podejrzenia są błędne-i na brodę Merlina,oby tak było-ale jeżeli nie, to trzeba działać teraz. Nie można doprowadzić do tego samego stanu rzeczy, który był wcześniej. Musimy wykryć zagrożenie jeszcze za nim się pojawi,Minerwo. I czas działać teraz- powiedział z mocą, i tak się tym przyjął,że nawet nie zauważył, gdy jego towarzyszka podeszła do okna. By na nią spojrzeć,musiał zadrzeć głowę.  On nic nie widział- machnięciem różdżki przywołał krzesło,by na nim po chwili stanąć. I to co ujrzał go przeraziło.
Na boisku do Quidditcha stała postać.
Cała przyodziana na czarno. Nie było ocenić,czy jest to kobieta,czy może mężczyzna- lub czy to w ogóle jest materialne. Stało to tak w bezruchu, patrząc prosto na nich. Filiusowi nagle przeszły przez głowę różne myśli - dementor?Nie,nie. Wzrok już go zawodził. To nie był dementor,na pewno nie.
Ciszę przerwał jednak ryk psa - a może wilka?
Postać obróciła się bokiem, by dostrzec ogromnego psa w oddali, który wył. Nie minęła chwila, a tajemniczy osobnik zniknął w kłębie dymu, a pies pobiegł w stronę Zakazanego Lasu.
- Co to było,do…- Flitwick złapał się za głowę,czując przerażenie.
Minerwa zacisnęła usta. Serce waliło jej jak szalone.
-Zły omen, przyjacielu. Chodź, trzeba porozmawiać z resztą profesorów. Ma rację. Musimy wykryć zagrożenie zanim zacznie działać.
Powrót do góry Go down
https://hpklimat.forumpl.net
 
Fabuła gry
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Harry Potter Klimat :: Początek :: Sprawy techniczne-
Skocz do: